FORUM SEROPOZYTYWNYCH GEJÓW
teraz już nikt nie będzie samotny! (chyba, że tego właśnie chce)
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum FORUM SEROPOZYTYWNYCH GEJÓW Strona Główna
->
Życie
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Ogólne
----------------
Życie
Wirus
Muzyka
Kino i TV
Towarzyskie
Internet
Sport
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Puter80
Wysłany: Śro 19:21, 16 Sty 2008
Temat postu:
to ja pozytywny
napisał:
może i wykorzystuje ale pokazuje mu na czy polega życie i już sięw nim odkochałem
pozdrawiam
Cudownie, że tak szybko to poszło...
to ja pozytywny :)
Wysłany: Śro 1:05, 16 Sty 2008
Temat postu:
może i wykorzystuje ale pokazuje mu na czy polega życie i już sięw nim odkochałem
pozdrawiam
Puter80
Wysłany: Sob 2:57, 12 Sty 2008
Temat postu:
pozytywny napisał:
jesteś ze Śląska
masz racje, powinienem zerwać tę znajomość , tylko że on jest dziesięć lat młodszy odemnie i chodzi o to że wszędzie go zabieram ze sobą pokazując mu i uprzedzając go przed błędami jakie ja popełniłem, on mnie bardzo lubi i jest mi za to wszystko wdzięczny, ma 20 lat a czasami wydaje mi się że jest dużo starszy, potrafi rozmawiać jak dojrzała osoba, ale muszę coś z tym zrobić bo ja już naprawde jestem zmęczony i żeby nawet zakończyć tą znajomośc to niewiem nawet jak to zrobić, kilka dni temu przedstawił mnie swoim rodzicom i myślałem że mu jednak zalerzy ale wczoraj stwierdził że rozmawialiśmy o tym i że nic z tego nie będzie .Ide się położyć i pomyśleć. pozdrawiam
A to mała ździra.... wykorzystuje Cię do wkręcania się w towarzystwo i poznawania układów. Co Ty w tatucia sie bawisz a zostaw to niańczenie!
Odstaw go jak najszybciej.. wcale tłumaczyć sie nie musisz...
Zadzwoni, przyjdzie to powiesz .."słuchaj mi zalezy na poważnym zwiazku a to co nas łączy nim nie jest. Dlatego nie chcę ciągnąć tego dalej".
Koniec... odstaw od cycka. Znajomości które wykańczają trzeba kończyć definitywnie... Ty widzę ciągle żyjesz nadzieją, że może mu się zmieni... ooo rodzicom Cię przedstawił to juz sobie pomyślałeś... i ciągle się będziesz łapać na tym!
A co do nauki.... to prawda jest taka, że każdy uczy sie na własnych błedach... nic mu do głowy nie wlejesz bo sam za uczuciowy jesteś!
Myśl o sobie i poszukaj kogoś kto razem z Toba będzie chciał doświadczać nowych rzeczy... kto myśli o zyciu podobnie jak Ty... kto Cię kocha i chce pracować nad stworzeniem związku z Tobą.... w podobnym wieku...
Małą ździrkę odstaw natychmiast!
On Ciebie nie kocha... powiedział to już Tobie...
i skoro Ty nie dajesz sobie rady ze swoimi uczuciami w obecnym układzie to powinieneś szybko wyjśc z tego... urwać kontakt!
Trzymaj się!
Będzie dobrze!
pozytywny
Wysłany: Pią 22:36, 11 Sty 2008
Temat postu:
jestem ze Śląska
pozytywny
Wysłany: Pią 22:36, 11 Sty 2008
Temat postu:
jesteś ze Śląska
masz racje, powinienem zerwać tę znajomość , tylko że on jest dziesięć lat młodszy odemnie i chodzi o to że wszędzie go zabieram ze sobą pokazując mu i uprzedzając go przed błędami jakie ja popełniłem, on mnie bardzo lubi i jest mi za to wszystko wdzięczny, ma 20 lat a czasami wydaje mi się że jest dużo starszy, potrafi rozmawiać jak dojrzała osoba, ale muszę coś z tym zrobić bo ja już naprawde jestem zmęczony i żeby nawet zakończyć tą znajomośc to niewiem nawet jak to zrobić, kilka dni temu przedstawił mnie swoim rodzicom i myślałem że mu jednak zalerzy ale wczoraj stwierdził że rozmawialiśmy o tym i że nic z tego nie będzie .Ide się położyć i pomyśleć. pozdrawiam
Puter80
Wysłany: Pią 22:22, 11 Sty 2008
Temat postu:
pozytywny napisał:
witam ja poszedłem z kumplem zrobić test, to znaczy on chciał bym z nim poszedł i poszedłem ale przy okienku wymiękł i pokazałem mu jak ma być mężczyzną i też sobie zrobiłem dzięki temu test a nie planowałem bo jestem ostrożny i uwarzałem że mnie to nie dotyczy, po dwóch tygodniach wyszło że kumpel jest ujemny a ja dodatni i lecze się , czyli biore leki od września 2007 roku, mój kumpel z którym robiłem test hmmm... jak to napisać, spotykaliśmy się, ja sie w nim zakochałem , jak sie dowiedział że jestem chory nie uwierzył, chyba bardziej to jego zabolało niż mnie i musiałem go wziąść do lekarza by mu powiedział bo mnie nie wierzył, od tamtej pory jest tylko już moim przyjacielem ale wspiera mnie w trudnych chwilach, może dlatego że wie że go bardzo kocham, wczoraj dałem mu list w którym wyznałem że go kocham i nie potrafie tak dalej żyć i męczyć się , bo gdy widze jak sie całuje z innymi to mnie krew zalewa i chyba zakończę tą znajomość tylko że zostane wtedy całkiem sam, i może dlatego tu piszę bo chce kogoś poznać a i może coś z tego wyjdzie? niewiem ale chyba jeszcze jakąś siłe w sobie mam jeśli tu się pojawiłem z nadzieją
pozdrawiam wszystkich.
No i dobrze robisz! Przestań się z nim przyjaźnić bo to tylko źle Tobie słuzy... Przyjażń jest możliwa jeżeli nie ma pożądznia. Jeżeli pożądanie jest to trzeba sobie dać spokój z takimi torturami. Krótka piłka albo jest z Tobą albo nie jest. Z tego co piszesz to on jest jakąś chwiejną emocjonalnie jednostką... Jak odstawisz całkiem będzie sie dobijał.
Tylko nie daj się zwieść raz zrezygnował zrobi to drugi raz.
Znajdziesz kogos na pewno jak nie tu na forum to na "slonach". Z jakiego miasta jesteś?
pozytywny
Wysłany: Pią 18:15, 11 Sty 2008
Temat postu:
witam ja poszedłem z kumplem zrobić test, to znaczy on chciał bym z nim poszedł i poszedłem ale przy okienku wymiękł i pokazałem mu jak ma być mężczyzną i też sobie zrobiłem dzięki temu test a nie planowałem bo jestem ostrożny i uwarzałem że mnie to nie dotyczy, po dwóch tygodniach wyszło że kumpel jest ujemny a ja dodatni i lecze się , czyli biore leki od września 2007 roku, mój kumpel z którym robiłem test hmmm... jak to napisać, spotykaliśmy się, ja sie w nim zakochałem , jak sie dowiedział że jestem chory nie uwierzył, chyba bardziej to jego zabolało niż mnie i musiałem go wziąść do lekarza by mu powiedział bo mnie nie wierzył, od tamtej pory jest tylko już moim przyjacielem ale wspiera mnie w trudnych chwilach, może dlatego że wie że go bardzo kocham, wczoraj dałem mu list w którym wyznałem że go kocham i nie potrafie tak dalej żyć i męczyć się , bo gdy widze jak sie całuje z innymi to mnie krew zalewa i chyba zakończę tą znajomość tylko że zostane wtedy całkiem sam, i może dlatego tu piszę bo chce kogoś poznać a i może coś z tego wyjdzie? niewiem ale chyba jeszcze jakąś siłe w sobie mam jeśli tu się pojawiłem z nadzieją
pozdrawiam wszystkich.
Puter80
Wysłany: Pon 3:27, 17 Gru 2007
Temat postu: Re: leki
[quote="jarino"]Witam !!
Ja biore leki od samego poczatku czyli od 6 (szesciu )lat..
Zaczynałem od 240 Cd4 dzis ku mojemu zdziwieniu i uciesze mojej lekarki nazbierałem Cd4 1560..Ponoc to wynik rewelacyjny i nawet całkiem zdrowi ludzie moga mi zazdroscic...
Czuje sie rewelacja wygladam tez dobrze (hehehe ktos chce zobaczyc?)tak wiec wcale te leki nie straszne i prosze sie ich nie bac.. quote]
CD4 .... 1560... u la la.... co za rekordowy wynik
Napisz jakie leki bierzesz i jak o siebie dbasz...?
Chętnie przeczytam.... Pozdrawiam!
besi
Wysłany: Śro 7:21, 28 Lis 2007
Temat postu:
pozdrawiam gorąco i dzięki rze wiem rze niejestem sam rze moge zkimś pogadać andrzej z wrocławia.
Gość
Wysłany: Śro 7:16, 28 Lis 2007
Temat postu:
jarino napisał:
Witam na Forum.
Pozdrawiam administratora.Sciskam forumowiczów.
Ja zakażony od szesciu lat,jestem z Poznania..
witaj terz mam naimie andrzej jestem z wrocławia terz jestem zakarzony od 2 lat od początku hodziłem na badania krwi na hif no i w pore sie dowiedziałem oczywiście pierwsze to szok strah o swojego najmil;szego no strach minoł najmilszy zdrowy oczywiście wie omnie bo jagrze inaczej wspiera mnie rzeby nie on to bym jurz nierzył poddał bym sie szybko ale rzyje dla niego i mam zamiar długo porzyc nawet zaczołem na wadze przybierać no i dobrze sie czuje no i tak jak pisałeś trza być teraz bardziej czujniejszy na jakieś choroby czy przeziębienia pozdrawiam i ciesze sie rze jesy taka strona gdzie morzna pogadać na ten temat z kimś nara.
springfild
Wysłany: Śro 13:28, 21 Lis 2007
Temat postu: :)
A poza tym strasznie kocham swojego faceta...we wcześniejszej wypowiedzi tego nie dodałem i ktos sie doczepił...ale myślę że mój chłopak bardzo dobrze o tym wie jak bardzo jestem z nim szczęśliwy i go kocham!!!
springfild
Wysłany: Wto 11:56, 20 Lis 2007
Temat postu: hm...
zaba no to faktycznie smutne...
a wogole to z kad jestes?
zaba
Wysłany: Pon 22:36, 19 Lis 2007
Temat postu:
Witam,
nosicielem nie jestem jednak zagladam z ciekawosci. Problem Hiv dotyczy bez posrednio nie przez to ze jestem nosicielem jednak przez to ze jestem zakochany w osobie +-owej, naj gorsze jest to ze mimo moich staran nie moge do tej osoby dotrzec. mam w gdzies to czy ktos jest nosicielem czy nie niestetym milosci nie wybiera :/
springfild
Wysłany: Pon 12:27, 19 Lis 2007
Temat postu:
Witam wszystkich:)
mam 23 lata i 19 aierpnia minie 3 lata jak się dowiedziałem...a zaraził mnie moj facet z którym jestem do dziś. nie wiem czy dobrze zrobiłem ale przynajmniej nie jestem w tym wszystkim samotny...zaczołem juz leczenie i jak na razie jest ok:) chociaż miałem cięzkie chwile. do krakowa przeprowadziłem się dla niego i po 2 miesiącach się okazało ze jestem chory. ale nie wiem czy mu wybaczyłem , wiez ze z tym mozna zyc i normalnie byc szczesliwym:)
Pozdrawiam
Mariusz
shagal
Wysłany: Śro 15:23, 11 Lip 2007
Temat postu: oszust
uwaga Łukasz-Ł to oszust
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin